Miałem wczoraj pracującą sobotę i jadąc porannym kursem, między godziną szóstą a siódmą, usłyszałem Daniela Dyka i Macieja Dowbora w radio RMF. Nagle jeden z nich przytoczył, rzekomo ciekawy znaleziony w Internecie news. Była to rzecz, o nietypowym pomyśle na biznes dwóch bliźniaczek. Kobiety te malują twarze. Można przysłać do nich zdjęcie i one namalują. Nietypowość polega na tym, że – mówią chłopcy – malują rzadko spotykaną techniką. Dziewczyny malują pupami. Po tych słowach nastąpiła chwila ciszy, jakby radiowcy czekali na oklaski. Te nie pojawiły się nawet z offu. Po tej chwili usłyszałem typowy śmiech prowadzących program, jakby śmiali się ustami. Pomyślałem, że jeśli takie rzeczy są nadawane przez ogólnopolskie radio, jako zabawne, to mi potrzebne jest już tylko kilka rzeczy do szczęścia. Pójść do kina na romantyczną komedię stulecia z Pawłem Delągiem i usłyszeć, co ma do powiedzenia niejaki Hardkorowy Koksu, poza tym, że „w stolycy nie ma lypy” a na koniec włączyć jakieś telewizyjne wiadomości, aby znowu spróbować zrozumieć, o co chodzi ministrowi wojny Macierewiczowi i innym tuzom partii rządzącej. Ze szczególnym uwzględnieniem panów Błaszczaka, Brudzińskiego, Kuchcińskiego i Suskiego oraz niezapomnianego olimpijczyka Czarneckiego. Jaki kolejny uzdolniony Pisiewicz nam tu znowu wypłynie? Poczekajmy cierpliwie. Trzeba tutaj przyznać, że pani Szydło i pan Duda wypadają jak cię mogę. Jednak trudno mi użyć innego określenia, ponieważ chyba tylko najmłodsi beneficjenci programu pięćset plus nie wiedzą, że nad wszystkimi tymi głowami panuje pan Naczelnik. Wracając do wspomnianej na wstępie błyskotliwej dwójki, to ciekawi mnie, dlaczego nie pociągnęli dalej fascynującego tematu i nie zastanawiali się na przykład, z jakich składników jest zrobiona farba, której Panie używają lub – precyzyjniej – jakiej jest treści. Jednak, jeżeli malarska nietypowość jest dla nich ciekawa, to chciałbym im polecić do obejrzenia obraz, który jest prawdziwym i wymagającym dużego wysiłku dziełem. Trzeba także włożyć dużo wysiłku, aby to dostrzec, czego obu chłopcom życzę.